Duch LEGENDY i nieznane średniowiecze – relacja z „Cieni” 2021

To była bardzo intrygująca podróż w świat symbolicznego postrzegania rzeczywistości przez ludzi średniowiecza. Maja Iwaszkiewicz z pasją detektywa pokazywała nam, że na marginesach średniowiecznych ksiąg, czy architektury dzieje się tak wiele, że warto szerzej otworzyć oczy, podnosić głowę do góry i rozszyfrowywać te zagadki.

Wiemy już, że zwierzęta były dla ludzi średniowiecza znakiem od Boga, a często i od szatana, ich zachowania stanowiły drogowskaz i naukę moralną – to na pewno pomaga rozumieć lepiej sztukę średniowiecza. Maja pokazywała jak cienka wówczas była granica między człowiekiem a zwierzęciem – stąd m.in. istoty pomiędzy tymi światami, czyli ludzkie hybrydy. A przenikanie się tych rzeczywistości następowało na płaszczyznach behawioralnych, etycznych czy nawet prawnych!!!

Tak więc na tegorocznych „Cieniach zapomnianych kultur” rozjaśnialiśmy stereotypowe mroki średniowiecza. Dzięki spotkaniu z Mają Iwaszkiewicz (i jej książką wydaną przez Wydawnictwo Poznańskie) epoka ta pokazała swoje fascynujące i niejednoznaczne oblicze.  

Spotkaniu towarzyszyła wystawa ilustracji ze średniwoiecznych rękopisów i bestiariuszy. Zaprzyjaźnieni z nami twórcy multimedialni – Patryk Stępniak-Pater i Artur Sosen Klimaszewski,  (twórcy mappingu we wcześniejszych edycjach), cudnie ożywili średniowieczne bestiarium – było trochę strasznie, a trochę do śmiechu, jak to w bestiariuszach. Bestie pokazały kły i pazury, a niektóre swoje kuszące wdzięki.

Przygotowaliśmy także niespodziankę – na wystawie pojawił się lokalny bohater rodem ze średniowiecznego bestiarium… Na co dzień zamieszkuje fasadę zachodnią cysterskiego opactwa w Kołbaczu. Trzeba było go tylko wypatrzeć, co się nam udało, z rusztowania w czasie remontu rozety 🙂 Temat dojrzał i podczas wystawy, z pomocą Mai, odkryliśmy jego tożsamość… Toż to biskup morski!

To był piękny wieczór – z duchową, mistyczną przestrzenią, a przy tym bardzo rodzinny, bo zawsze najważniejsze były dla nas spotkania z ludźmi i autentyczne relacje. W drugiej części „Cieni” LEGENDA Armii zagościła w murach pocysterskiego Kołbacza – w  interpretacji Michała Jacaszka i Tomasza Budzyńskiego, z towarzyszeniem Kuby Świątka. Poczuliśmy ducha Legendy. a jednocześnie była to nowa opowieść na kanwie kultowego albumu – i tak musi być.

Materiał ten po wydaniu płyty grany był pierwszy raz dla TVP Kultura, a po raz drugi właśnie u nas podczas 14. edycji „Cieni zapomnianych kultur” (duma dla nas i dziwne jednocześnie, biorąc pod uwagę rangę płyty). Tak więc my w Kołbaczu uczciliśmy fakt, że od wydania Legendy mija w tym roku 30 lat!  A piękną fotorelację z muzycznej części naszej imprezy autorstwa naszego przyjaciela – Tomasz Tarnowski znajdziecie na naszym FB. Tomek chyba uchwycił ducha tego, co staramy się robić w Kołbaczu od 2008 roku, swoimi skromnymi siłami.


Tegoroczne „Cienie zapomnianych kultur” w dawnym opactwie cystersów w Kołbaczu dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura – Interwencje 2021. Narodowe Centrum Kultury. Wydarzenie współfinansowane jest także ze środków Województwa Zachodniopomorskiego Pomorze Zachodnie i Starostwa Powiatowego w Gryfinie oraz przy wsparciu lokalnych sponsorów i nieustraszonych przyjaciół pocysterskiego Kołbacza – firm Asko-Tech, Elte, Spółka Wodna Kołbacz, Odra Land, MN Sport, Nadleśnictwo Gryfino, Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki Kołbacz.

Piękne dzięki! Dziękujemy również księdzu Andrzejowie Sowie, proboszczowi parafii NSPJ w Kołbaczu.